czwartek, 10 stycznia 2013

Przybornik, czyli co ze sobą zabrać? cz.2 Elektryka



Najczęstszą awarią jaka przytrafia się w trasie jest przepalenie się żarówki. Jeżeli jest to żarówka w światłach dodatkowych, to pół biedy. Możemy je po prostu wyłączyć i kontynuować jazdę do najbliższej stacji benzynowej, albo sklepu. Gorzej kiedy to lampa główna, kierunkowskazy, albo światło stop. Żeby nie narazić się na niebezpieczeństwo np. mandatu, lub jakiejś stłuczki spowodowanej tym, że jesteśmy niewidoczni bez światła, musimy zmienić żarówkę zaraz po zauważeniu awarii. Dlatego w przyborniku powinien znaleźć się komplet żarówek i wszystkie narzędzia jakie są potrzebne do ich wymiany. Następną rzeczą są bezpieczniki, powinniśmy mieć przynajmniej po jednym z każdego rodzaju. Dobrze jest też wiedzieć gdzie one w naszym motocyklu są i który za co jest odpowiedzialny. Ułatwia to diagnozę i szybkie usunięcie problemu. Opis bezpieczników znajdziemy w instrukcji obsługi motocykla, a co jak jej nie ma? Instrukcje do większości motocykli są dostępne za darmo w internecie w formacie pdf, taką instrukcję możemy umieścić w smartphonie i mieć ją zawsze pod ręką. Jeżeli wolimy instrukcję na papierze najprościej będzie udać się do autoryzowanego sprzedawcy motocykli naszej marki i tam ją zamówić, ta książeczka, obojętnie w jakiej jest formie, zawsze się przydaje.
Co jeszcze może przydać się w drodze? Świece zapłonowe, jeżeli dbamy o ich wymianę zgodnie z instrukcją motocykla, to nie powinno się nic zdarzyć, ale świece się zużywają i tak naprawdę to nigdy nie możemy być pewni ile na świecy przejedziemy kilometrów. Najlepiej byłoby mieć ich cały komplet, a na pewno powinniśmy mieć przynajmniej jedną. O tym, żeby w przyborniku znalazł się klucz do ich wykręcenia też trzeba pamiętać, bo czasem wystarczy świecę wykręcić i wyczyścić.
Kiedy opisywałem zakładanie dodatkowych świateł, w komentarzu ktoś zasugerował, że w przyborniku powinien znaleźć się przekaźnik. Jasne, że możemy go wrzucić do naszego zestawu, ale wszyscy wiemy, że w motocyklu nie ma za dużo miejsca i często musimy przy pakowaniu się przemyśleć każdy zabierany ze sobą przedmiot. Im dalej i na dłużej wyjeżdżamy tym więcej rzeczy musimy ze sobą zabrać, i tym trudniej jest się spakować. Jeżeli więc znajdziemy dla niego miejsce to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby go też zabrać.



W następnym poście spróbuję to podsumować :)

1 komentarz: