niedziela, 6 stycznia 2013

Grypa


Mamy za sobą Święta i Nowy Rok, pogoda jak na styczeń mało zimowa. Zazdroszczę tym wszystkim, którzy ustrzegli się grypy i nawijają kilometry na swoich motocyklach. Ja niestety siedzę przed komputerem i słucham dochodzących z za okna odgłosów pracy na wysokich obrotach, silników motocykli przejeżdżających co jakiś czas ulicą. Nowy Rok powitałem z bólem w kościach i gorączką, a pogoda za oknem doprowadza mnie do szału, ciuchy motocyklowe wiszą w szafie, a beemka stoi w garażu kurzy się i czeka na moje wyzdrowienie, i na nowego (nową) właściciela (właścicielkę).


Mam nadzieję, że następny tydzień będzie dla mnie lepszy i samopoczucie pozwoli mi na jazdę i pisanie następnych postów w blogu. Wszystkim zagrypionym życzę szybkiego powrotu do zdrowia, a zdrowym oby nie zachorowali :)

1 komentarz:

  1. Walnij mocnego drinka i do wyra wygrzać gnaty.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń